Fabryka małp (Lyrics)

Artisto: Lady pank (Polski)
Uzanto: Przemysław Koszalka
Daŭro: 130 sekundoj
Komenca paŭzo: 12 sekundoj
Tononoma sistemo: Ne definita
Sakra:
Komentoj pri tabulaturo: -

URL

Laste redaktita:
robot@guitarsongs.club,
2017-aprilo-01 12:10
Get it on Google Play

Teksto

Ktoś łapie mnie 
I zaciska palce 
Na gardle tak, 
że aż tracę dech 
Zabijam go 
po morderczej walce 
Budzę się i 
gdzie już jestem wiem 

Fabryka małp, fabryka psów 
Rezerwat dzikich stworzeń 
Zajadłych tak, że nawet Bóg 
I Bóg im nie pomoże 

Miliony kłów 
Łap w pazury zbrojnych 
Gotowych do 
walk o byle co 
Dokoła wre 
stan totalnej wojny 
Zabijać się 
to jedyny sport 

Fabryka małp... 
Gdzie spojrzę - dokoła dżungla 
Gdzie spojrzę - dokoła dżungla 

Otwieram drzwi 
I znów dzień jak co dzień 
Donośny huk 
stu i więcej dział 
Coś dzieje się 
wciąż na Bliskim Wschodzie 
Za progiem znów 
mój normalny świat 

Komentoj