Autobiografia

Artisto: Perfect (Polski)
Uzanto: J S
Daŭro: 130 sekundoj
Komenca paŭzo: 12 sekundoj
Tononoma sistemo: Ne definita
Sakra:
Komentoj pri tabulaturo: -

URL

Laste redaktita:
J S,
2022-februaro-22 07:09
Get it on Google Play

Teksto

Perfect - Autobiografia

        Em
Miałem dziesięć lat
 Em
Gdy usłyszał o nim świat
 C                          D
W mej piwnicy był nasz klub
 Em
Kumpel radio zniósł
 Em
Usłyszałem Blue Suede Shoes
 C                       D
I nie mogłem w nocy spać
 Em
Wiatr odnowy wiał
 Em
Darowano reszty kar
 C              D
Znów się można było śmiać
 Em
W kawiarniany gwar
 Em
Jak tornado jazz się wdarł
 Am       Em
I ja też chciałem grać
 
[Verse 2]
         Em
Ojciec, Bóg wie gdzie
 Em
Martenowski stawiał piec
 C                            D
Mnie paznokieć z palca zszedł
 Em
Z gryfu został wiór
 Em
Grałem milion różnych bzdur
 C                    D
I poznałem co to seks
 Em
Pocztówkowy szał
 Em
Każdy z nas ich pięćset miał
 C                       D
Zamiast nowej pary jeans
 Em
A w sobotnią noc
 Em
Był Luxembourg, chata, szkło
 Am        Em
Jakże się chciało żyć!
 
[Verse 3]
 C
Było nas trzech
 D
W każdym z nas inna krew
 G                            C
Ale jeden przyświecał nam cel
 Am
Za kilka lat
 F
Mieć u stóp cały świat
 C
Wszystkiego w bród
 C
Alpagi łyk
 D
I dyskusje po świt
 G                                 C
Niecierpliwy w nas ciskał się duch
 Am
Ktoś dostał w nos
 F
To popłakał się ktoś
 C
Coś działo się
 
[Verse 4]
 Em
Poróżniła nas
 Em
Za jej Poli Raksy twarz
 C                     D
Każdy by się zabić dał
 Em
W pewną letnią noc
 Em
Gdzieś na dach wyniosłem koc
 C                        D
I dostałem to, com chciał
 Em
Powiedziała mi
 Em
Że kłopoty mogą być
 C                     D
Ja jej, że egzamin mam
 Em
Odkręciła gaz
 Em
Nie zapukał nikt na czas
 Am             Em
Znów jak pies, byłem sam
 
[Verse 5]
 C
Stu różnych ról
 D
Czym ugasić mój ból
 G                           C
Nauczyło mnie życie jak nikt
 Am
W wyrku na wznak
 F
Przechrapałem swój czas
 C
Najlepszy czas
 C
W knajpie dla braw
 D
Klezmer kazał mi grać
 G                                C
Takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd
 Am
Pewnego dnia
 F
Zrozumiałem, że ja
 C
Nie umiem nic
 
[Verse 6]
 C
Słuchaj mnie tam!
 D
Pokonałem się sam
 G                            C
Oto wyśnił się wielki mój sen
 Am
Tysięczny tłum
 F
Spija słowa z mych ust
 C
Kochają mnie
 C
W hotelu fan
 D
Mówi: "na taśmie mam
 G                                    C
To jak w gardłach im rodzi się śpiew"
 Am
Otwieram drzwi
 F
I nie mówię już nic
 C
Do czterech ścian

Komentoj