Artisto: | Jacek Kaczmarski (Polski) |
Uzanto: | omega lokomotiw |
Daŭro: | 130 sekundoj |
Komenca paŭzo: | 12 sekundoj |
Tononoma sistemo: | Ne definita |
Sakra: | |
Komentoj pri tabulaturo: | - |
Am C G C
Skulony w jakiejś ciemnej jamie smacznie sobie spał
F E
I spały małe wilczki dwa - zupełnie ślepe jeszcze
Am C G C
Wtem stary wilk przewodnik, co życie dobrze znał
F E
Łeb podniósł, warknął groźnie, aż mną szarpnęły dreszcze
Am C G C
Poczułem nagle wokół siebie nienawistną woń
F E
Woń, która tłumi wszelki spokój, zrywa wszystkie sny
Am C G
Z daleka ktoś gdzieś krzyknął nagle krótki rozkaz - goń!
F E
I z czterech stron wypadły na nas cztery gończe psy!
Am C G C
Obława! Obława! Na młode wilki obława!
F E
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane!
Am C G C
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
F E Am
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Am C G C
Ten, który na mnie rzucił się, niewiele szczęścia miał
F E
Bo wpadł prosto mi na kły i krew trysnęła z rany
Am C G C
Gdym teraz - ile w łapach sił - przed siebie prosto gnał
F E
Ujrzałem małe wilczki dwa na strzępy rozszarpane!
Am C G C
Zginęły ślepe, ufne tak, puszyste kłębki dwa
F E
Bezradne na tym świecie złym, nie wiedząc kto je zdławił
Am C G C
I zginie także stary wilk, choć życie dobrze zna
F E
Bo z trzema na raz walczy psami i trzech ran na raz krwawi.
Am C G C
Obława! Obława! Na młode wilki obława!
F E
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane!
Am C G C
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
F E Am
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Am C G C
Wypadłem na otwartą przestrzeń, pianę z pyska tocząc,
F E
Lecz tutaj także ze wszech stron - zła mnie otacza woń!
Am C G C
A myśliwemu co mnie dojrzał już się śmieją oczy
F E
O ręka pewna, niezawodna podnosi w górę broń!
Am C G C
Rzucam się w bok, na oślep gnam, aż ziemia spod łap tryska
F E
I wtedy pada pierwszy strzał, co kark mi rozszarpuje
Am C G C
Wciąż pędzę słyszę jak on klnie i krew mi płynie z pyska
F E
On strzela po raz drugi! Lecz teraz już pudłuje!
Am C G C
Obława! Obława! Na młode wilki obława!
F E
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane!
Am C G C
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
F E Am
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!
Am C G C
Wyrwałem się z obławy tej, schowałem w jakiś las,
F E
Lecz ile szczęścia miałem w tym to każdy chyba przyzna
Am C G C
Leżałem w śniegu, jak nieżywy długi, długi czas
F E
Po strzale zaś na zawsze mi została krwawa blizna!
Am C G C
Lecz nie skończyła się obława i nie śpią gończe psy
F E
I giną ciągle wilki młode na całym wielkim świecie
Am C G C
Nie dajcie z siebie zedrzeć skór! Brońcie się i wy!
F E
O bracia wilcy! Brońcie się nim wszyscy wyginiecie!
Am C G C
Obława! Obława! Na młode wilki obława!
F E
Te dzikie, zapalczywe, w gęstym lesie wychowane!
Am C G C
Krąg śniegu wydeptany! W tym kręgu plama krwawa!
F E Am
Ciała wilcze kłami gończych psów szarpane!