Artisto: | Jacek Kaczmarski (Polski) |
Uzanto: | Łukasz Zawada |
Daŭro: | 130 sekundoj |
Komenca paŭzo: | 12 sekundoj |
Tononoma sistemo: | Ne definita |
Sakra: | |
Komentoj pri tabulaturo: | - |
1. On natchniony i młody był, ich nie policzyłby nikt. e H7 e H7
On im dodawał pieśnią sił, śpiewał, że blisko już świt. e H7 C H7 e
Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym.
Śpiewał, że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim.
Ref.: Wyrwij murom zęby krat, H7 e
Zerwij kajdany połam bat, H7 e
A mury runą, runą, runą i pogrzebią stary świat! e a H7 e
2. Wkrótce na pamięć znali pieśń i sama melodia bez słów.
Niosła ze sobą starą treść, dreszcze na wskroś serc i dusz.
Śpiewali więc, klaskali w rytm, jak wystrzał poklask ich brzmiał.
I ciążył łańcuch, zwlekał świt, on wciąż śpiewał i grał.
Ref.: Wyrwij murom zęby krat…
3. Aż zobaczyli ilu ich, poczuli siłę i czas.
I z pieśnią, że już blisko świt szli ulicami miast.
Zwalali pomniki i rwali bruk - Ten z nami! Ten przeciw nam!
Kto sam ten nasz największy wróg! A śpiewak także był sam.
Ref.: Patrzył na równy tłumów marsz,
Milczał wsłuchany w kroków huk,
A mury rosły, rosły, rosły, łańcuch kołysał się u nóg.