Artisto: | Seweryn Krajewski (Polski) |
Uzanto: | Łukasz Zawada |
Daŭro: | 130 sekundoj |
Komenca paŭzo: | 12 sekundoj |
Tononoma sistemo: | Ne definita |
Sakra: | |
Komentoj pri tabulaturo: | - |
1. Gdzieś w hotelowym korytarzu krótka chwila. a E a
Splecione ręce, gdzieś na plaży oczu błysk. G C
Wysłany w biegu krótki list, stokrotka w śniegu dobra myśl. A7 d
To wciaż za mało moje serce, żeby żyć. G C
Uciekaj skoro świt, bo potem bedzie wstyd d a
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych. d E a
2. Deszczowe wtorki, które przyjdą po niedzielach. a E a
Kropelka żalu, której winien jesteś ty. G C
Nie prawda, że tak miało być, A7
że warto w byle pustke iść. d
To wciąż za mało moje serce, żeby żyć. G C
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd d a
i nie wybaczy nkit chłodu ust, braku słów. d E a
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd d a
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych. d E a
3. Odloty nagłe i wstydliwe, nie zabawne. a E a
Nic nie wiedzący, a zdradzony pies czy miś. G C
Załośnie chuda kwiatów kiść A7
i nowa złuda, nowa nić. d
To wciąż za mało moje serce, żeby żyć. G C
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd d a
i nie wybaczy nikt, chłodu ust, braku słów. d E a
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd d a
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych.... d E a