Autobiografia

Artisto: Perfect (Polski)
Uzanto: Łukasz Zawada
Daŭro: 130 sekundoj
Komenca paŭzo: 12 sekundoj
Tononoma sistemo: Ne definita
Sakra:
Komentoj pri tabulaturo: -

URL

Alŝutita:
2015-septembro-30 16:59
Get it on Google Play

Teksto

e                                            C                D
Miałem dziesięć lat gdy usłyszał o nim świat w mej piwnicy był nasz klub 
e                              C                 D
Kumpel radio zniósł usłyszałem `Blue Sued Shoes` i nie mogłem w nocy spać 
e                                    C                  D
Wiatr odnowy wiał darowano reszty kar znów się można było śmiać
e                              C                       D
I kawiarniany gwar jak tornado jazz się wdarł i ja też Chciałem grać 



Ojciec, Bóg wie gdzie martenowski stawiał piec mnie paznokieć z palca zszedł 

Z gryfu został wiór grałem milion różnych bzdur i poznałem co to seks 

Pocztówkowy szał każdy z nas ich pięćset miał zamiast nowej pary dżins 

A w sobotnią noc był Luksemburg, chata, szkło jakże się chciało żyć! 


C               D
Było nas trzech w każdym z nas inna krew 
G                         e
Ale jeden przyświecał nam cel  
F                                   C
Za kilka lat mieć u stóp cały świat wszystkiego w bród 
C            D
Alpagi łyk i dyskusje po świt
G                             e
Niecierpliwy w nas ciskał się duch 
F                                      C
Ktoś dostał w nos to popłakał się ktoś coś działo się 


e                                     C            D
Poróżniła nas za jej Poli Raksy twarz każdy by się zabić dał 
e                                                 C              D
W pewną letnią noc gdzieś na dach wyniosłem koc i dostałem to, com chciał 
e                                   C              D
Powiedziała mi że kłopoty mogą być ja jej, że egzamin mam 
e                                      C                D
Odkręciła gaz nie zapukał nikt na czas znów jak pies byłem sam 
C               D           G        C
Stu różnych ról czym ugasić mój ból nauczyło mnie życie jak nikt 
a                F                       C
W wyrku na wznak przechlapałem swój czas najlepszy czas 
C                  D                    G              e
W knajpie dla braw klezmer kazał mi grać takie rzeczy, że jeszcze mi wstyd 
a            F                  C
Pewnego dnia zrozumiałem, że ja nie umiem nic 


C             D                     G                        C
Słuchaj mnie, tam pokonałem się sam oto wyśnił się Wielki Mój Sen 
a              F                      C
Tysięczny tłum spija słowa z mych ust kochają mnie 
C                  D                  G                           e
W hotelu fan mówi: `Na taśmie mam to, jak w gardłach im rodzi się śpiew' 
a                                  F
Otwieram drzwi i nie mówię już nic do czterech ścian. 

Komentoj