Szisza

Artisto: Chwytak (Polski)
Uzanto: Przemysław Koszalka
Daŭro: 130 sekundoj
Komenca paŭzo: 12 sekundoj
Tononoma sistemo: Ne definita
Sakra:
Komentoj pri tabulaturo: -

URL

Alŝutita:
2015-junio-10 22:44
Get it on Google Play

Teksto

siedzę wieczorem zabuchany moją sziszą
oni nie słyszą a ja jak w transie 
głębokie buchy mnie kołyszą
nade mną chmury wiszą
na wszystko mam tak bardzo
dziś wyjebane
zadowolony siedzę
jak kura na grzędzie
uśmiech prędko z ryja
chyba dzisiaj mi nie zejdzie
stara gdzieś tak obok sobie
swoją wełnę przędzie 
Ten wieczór chyba jeszcze
bardzo długi będzie

Te chwile są z nami 
i będą bardzo długie póki my
będziemy tak zajarani 
i na jawie będą się nam śniły sny
bo te chwile są z nami 
nigdy nie odbierze nam nikt ich
póki leci dym
lalalalalilalalalalahe uuuouuuouo
lalalalalilalalalalale uuuUuuu


Oni udają że nie słyszą 
gdy bucham się sziszą
czuję się jak w siódmym niebie
moje oczy już nic nie widzą 
bąbelki w kloszu płyną
bulkają tak jak sraka w strzewie
Szisza koło mnie 
zapada zmrok a ja zaciągam znowu się
i efekt się podwaja
żar na zole upadł mi
kapke żech się rozbudził
stara codziennie od rana na mnie fuczy
"wciąż dzwonisz na domofon znów zapominasz kluczy"
i że od zielska mam już 
kurwa w mózgu dziury


Te chwile są z nami 
i będą bardzo długie póki my
będziemy tak zajarani 
i na jawie będą się nam śniły sny
bo te chwile są z nami 
nigdy nie odbierze nam nikt ich
póki leci dym
lalalalalilalalalalahe uuuouuuouo
lalalalalilalalalala y he hy uuuUuuu

Komentoj